W ramach realizacji założeń programu „Moje miejsce w społeczeństwie”, kadra wychowawcza hufca 7-13 HP, zaprosiła swoich podopiecznych na świąteczną wizytę do Domu Seniora w Kozienicach.
- Nas wychowankowie wspomnieli słowa Hansa Christiana Andersena o tym, że „gdy człowiek się starzeje, choćby los rzucał nim po całym świecie, musi mieć gdzieś miejsce, które jest dla niego prawdziwym domem, bo nawet wędrowny ptak ma jedno miejsce, do którego zdąża…” I zapewne – wśród pensjonariuszy Domu Seniora - są tacy, którzy w tym samym celu zatrzymali się w miejscu lub powrócili do korzeni… Bo bycie seniorem to nie tylko podejmowanie nowych ról społecznych. Dla osób starszych najważniejsze są kontakty z drugim człowiekiem, bo to one są źródłem równowagi emocjonalnej oraz psychicznej – argumentowali wychowawcy.
Spotkanie rozpoczęło się od wręczenia seniorom słodkiego upominku, wykonanego przez młodzież oraz od złożenia świątecznych życzeń.
- Następnie wspólnie delektowaliśmy się gorącą herbatą i piernikami wysłuchując ciekawych historii opowiadanych przez naszych gospodarzy, umilaliśmy im czas wspólną rozmową. Nasze wyjście do Domu Seniora miało na celu zapoznanie młodzieży z ideą wolontariatu, a także zachęcenie do udziału w akcjach charytatywnych i inicjatywach organizowanych przez hufiec pracy poprzez wymianę międzypokoleniowych doświadczeń i integrację z osobami starszymi. „Każdy z nas ma coś, co może dać innym” - podkreślała na zakończenie naszej inicjatywy kadra hufca.
