Uczestnicy wyszkowskiej jednostki 7 – 8 HP - w przededniu zakończenia roku szkolnego – wzięli udział w nieszablonowej lekcji historii w plenerze… Natalia, Ilona, Sylwia, Rafał i Michał napisali interesującą, emocjonalną i ekspresyjną relację z tego przedsięwzięcia….
W dniu 20 czerwca wybraliśmy się na wycieczkę do Warszawy. Po dotarciu do stolicy, pięknym naszym metrem (prawie wszyscy pierwszy raz), przejechaliśmy do Muzeum Powstania Warszawskiego. To wyjątkowe miejsce dla warszawiaków, dla wszystkich Polaków. Otrzymaliśmy audio-przewodniki, a wirtualny przewodnik przeprowadził nas kolejnymi punktami zwiedzania. Tutaj bliżej poznaliśmy fragment tragicznej historii Warszawy, nieopisanego cierpienia ludzi, ogromu zniszczeń. Oglądaliśmy eksponaty, zdjęcia, słuchaliśmy wspomnień powstańców, ale najmocniejsze wrażenia zrobił na nas film: Miasto ruin, pokazujący zniszczoną Warszawę, i ta muzyka podczas projekcji … Dopiero tutaj zrozumieliśmy, jak kiedyś ludziom było ciężko, ilu ludzi zginęło, Oni byli w naszym wieku! Przyszła myśl: Jak dziś mamy, dobrze, wolne państwo, wolność słowa, religii, tolerancji. Przyjemnym wrażeniem był wjazd na punkt widokowyi zobaczenie Warszawy z góry, odbudowanej, pięknej, nowoczesnej.
Po wyjściu z muzeum, przejechaliśmy do jednego z najbardziej reprezentacyjnych miejsc Warszawy. Nowym Światem, następnie Krakowskim Przedmieściem przeszliśmy obok pomnika Kopernika, na Plac J. Piłsudskiego pod Pomnik Katastrofy Smoleńskiej i Pomnik Nieznanego Żołnierza.
Następnie było najradośniejsze pół godziny naszej wycieczki – zabawa w fontannach, na bosaka, w zimnej wodzie podczas upalnej pogody tego dnia. Byliśmy mokrzy, niektórzy zupełnie, było super! Poszliśmy pod Pałac Prezydencki, minęliśmy pomnik Adama Mickiewicza i weszliśmy na Plac Zamkowy. Było ciepło, kolorowo, dużo ludzi, sączyła się gdzieś muzyka, fajnie… Spod zamku, ulicą Świętojańską, przeszliśmy na Stary Rynek, Nowy Rynek i zeszliśmy do fontann, a następnie na bulwary nadwiślańskie. Doszliśmy do wniosku, że tu musimy się umówić większą paczką i przyjechać kiedyś tu popołudniu, wieczorem, podobno jest cudownie, fontanny „tańczą”, i w ogóle dużo się tu dzieje, koncerty na wolnym powietrzu.
Spacerkiem, Mostem Śląsko-Dąbrowskim, tu ostatnie spojrzenie na panoramę Starego Miasta, przeszliśmy na Pragę. Widzieliśmy niedźwiedzia, jemu to dopiero musiało być gorąco! Zmęczeni, ale szczęśliwi, wróciliśmy do Wyszkowa. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy Warszawy w taki sposób, nasza stolica naprawdę jest piękna!
Dziękujemy, że mogliśmy to wszystko zobaczyć i przeżyć. To było wspaniałe zakończenie roku szkolnego, który wcale nie był taki łatwy.
