Strona główna  >   Lista aktualności   >   Polskie „perełki”

Polskie „perełki”

Młodzież wyszkowskiego 7 – 8 HP pracy udała się na jednodniową wycieczkę do, jak się okazało urokliwego, nadwiślańskiego miasteczka - okrzykniętego „cudem nad Wisłą”, lub „małym Gdańskiem”,
15 osobowa grupa uczestników po dotarciu do celu podróży spotkała się z przewodnikiem PTTK Barbarą  i rozpoczęła zwiedzanie od  rynku małego i dużego, którego powstanie datuje się na połowę XIV wieku.  Począwszy od XVI wieku obok wcześniejszych skromniejszych, parterowych domów pojawiły się tu renesansowe kamienice braci Przybyłów... Nieodłącznym elementem rynku jest studnia zaprojektowana przez  J. Koszczca-Wirkiewicza,  przy której zwiedzający i odwiedzający Kaziemierz pozują i robią zdjęcia.
- Następnie, słuchając anegdot i opowieści historycznych przeszliśmy na górną część rynku   i przechodząc żelazną furtę, wkroczyliśmy na teren kościoła pw. św Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja Apostoła. Wzmianki o kościele sięgają roku 1325, a rozbudowę kościoła do obecnego kształtu zawdzięczamy fundacji króla Kazimierza Wielkiego. Wśród licznych okazałych dzieł, eksponatów sakralnych uwagę zwracają zabytkowe organy. Najcenniejszy zabytek fary,  jest jednocześnie najstarszym tego typu instrumentem w Polsce, składającym się z 1436 piszczałek. Do dziś organy są czynne, a w miesiącach wakacyjnych odbywają się koncerty grane przez mistrzów muzyki sakralnej – opowiadała młodzież.
Kolejnym etapem zwiedzania była Góra Trzech Krzyży, szczególne miejsce, owiane mgłą tajemniczości, a współcześnie to wspaniały punkt widokowy porośnięty rzadkimi gatunkami roślin. Nieopodal rozciągają się malownicze ruiny i pozostałości po XIV – wiecznym zamku. Twierdza  na przestrzeni wieków zmieniała swój styl i była rozbudowywana. Dziś można zwiedzić już tylko fragmenty i pozostałości zamku.
- Zobaczyliśmy także położoną nieopodal basztę - kamienną wieżę wzniesioną na wzgórzu, pamiętająca czasy króla Władysława Łokietka. Według legendy, płonące ognisko na szczycie baszty, sygnalizowały drogę płynącym po rzece tratwom, którą odbywały się spławy drewna i innych towarów. Następnie ze wzgórz kaziemierskich zeszliśmy na rynek, gdzie udaliśmy się na przejazd meleksami do wąwozu „Korzeniowy Dół” – najbardziej malowniczego wśród wąwozów, 600 metrowego, okalanego przez pionowe lessowe ściany. Wycieczka meleksami była wytchnieniem dla naszych zmęczonych zwiedzaniem nóg. To również był ostatni punkt zwiedzania Kazimierza Dolnego   z przewodnikiem – kontynuowali swoją opowieść uczestnicy.

Na zakończenie eskapady młodzież zwiedziła jeszcze Janowiec - założonego w I połowie XVI wieku przez Piotra Firleja - starostę lubelskiego, który wybudował  tu wspaniały, potężny zamek.  Do dziś przetrwały okazałe ruiny pięknego zamku, gdzie obecnie mieści się Oddział Muzeum Nadwiślańskiego w Kazimierzu Dolnym….

DATA PUBLIKACJI: 2018-05-30 » Pozostałe aktualności