Święta, święta… Ale co po świętach? Młodzież z wolskiej jednostki 7 – 6 HP „postawiła” na wysiłek fizyczny i intelektualny.
- Okres świąteczny i noworoczny to nie tylko czas spotkań przy rodzinnym stole, ale też idealny moment na „coś dla ducha i coś dla ciała”. Można przecież spalić nadmiarowe kalorie na lodowej tafli staromiejskiego rynku. Taka gimnastyka jest naprawdę super! Bądź można też spotkać się w hufcowej biblioteczce, by „udać się w zaczarowany książek świat” - argumentowali wychowankowie.
„Łyżwiarze” jeździli dookoła Syrenki. Świetlne girlandy nad ślizgawką i fantastyczna atmosfera urokliwego Starego Miasta sprawiły, że młodzi ludzie świetnie się bawili. Było dużo śmiechu, radości, nie zabrakło również niegroźnych upadków. Niektórzy kręcili piruety, inni przełamywali strach i obawy przed „nieznanym”. Wszyscy jednak mieli szansę rozwinąć swoje umiejętności sportowe.
Natomiast zwolennicy bardziej „statycznych” aktywności finalizowali akcję tworzenia hufcowej biblioteczki. Wystarczyła odrobina dobrych chęci, a na efekty nie trzeba było długo czekać. Społeczność jednostki z zaangażowaniem propagowała ideę akcji wśród swoich rówieśników i zbierała - przeczytane już – książki, dając im „nowe życie”.
Na specjalnie przygotowanych półkach znalazły się już pozycje z kategorii fantastyki, fantasy i science fiction, proza J. K. Rowling, Andrzeja Sapkowskiego czy J.R.R. Tolkiena, kryminały i thrillery, literatura motywacyjna – czyli - dla każdego coś dobrego. I czegóż chcieć więcej...? Wszak lektura skłania do przemyśleń. Książki dają okazję do zatrzymania i przyjrzenia się samemu sobie oraz otaczającej nas rzeczywistości, odnoszą się do intelektualnych zdobyczy czerpanych z wiedzy, odpowiadają na podstawowe pytania dotyczące ludzkiej egzystencji. I o to przecież chodzi...
- Cieszymy się, że inicjatywa popularyzująca „spotkania ze słowem pisanym” została życzliwie przyjęta przez naszych wychowanków – komentowali wychowawcy.