Początek jesieni to świetny czas na fryzjerskie metamorfozy – mówiły młode adeptki stylizacji fryzur zdobywające „zawodowe szlify” w radomskich Warsztatach Szkoleniowo – Produkcyjnych.
Uczennice miały okazję zaprezentować swoje umiejętności. Przed wykonaniem fryzury, przeprowadzały wywiad z „klientem”, pytając o jego oczekiwania, a gdy zaszła potrzeba podpowiadały najlepsze rozwiązanie, bądź sugerowały własną wizję uczesania. Spod ich rąk stosunkowo szybko zaczęły wyłaniać się pomysłowe fryzury, które wymagały dużych umiejętności twórczych. Prezentowały precyzję w asymetrycznych upięciach włosów, w przeplataniu i zdobieniu ich spinkami czy „darami jesieni”, zgrabnie łącząc tradycję z nowoczesnością, awangardę z nutką romantyzmu.
- Uczennice wykazały się nie lada kreatywnością. Jesienne metamorfozy zachwycały. Jedna z dziewcząt do „wykończenia” fryzury użyła nawet jarzębiny i liści. Kolejna plotła warkocze, inna przygotowywała fryzurę na imprezę rodzinną czy wyjście z przyjaciółmi. W trakcie ćwiczeń „wizja” fryzjerki nie zawsze zgadzała się z pomysłem „klientki”, ale od czego są negocjacje? – opowiadały instruktorki praktycznej nauki zawodu.
Dziewczęta wybrały już motyw przewodni kolejnych zajęć. I nie mogą się doczekać ich realizacji...
