Wspólnie przeżywali przygody w tajemniczym, „wyimaginowanym świecie”… 22 kwietnia młodzież z 7 – 4 HP odwiedziła Escape Room, by w nieszablonowy sposób spędzić swój wolny czas.
Na „najkrótszą godzinę” uczestnicy trafili do miejsc pełnych dziwnych przedmiotów. Ich zadaniem było wykazanie się umiejętnością logicznego myślenia i rozwiązanie wielu zagadek i rebusów tylko po to, by … móc wydostać się z zamkniętych pomieszczeń.
Podzielona na dwie grupy młodzież udała się do dwóch różnych – sprytnie zaaranżowanych - pokoi zagadek. Pierwsza 5. osobowa grupa weszła do „muzeum”. Jest to pokój zagadek dla osób, które chciałyby się wcielić w rolę inteligentnych super włamywaczy. Wielce strzeżone muzeum, dom osobliwości i jego eksponaty były w zasięgu penetrującej grupy. Nie oszukujmy się – każdy z nas chciał się kiedyś poczuć się jak super-bohater. I co by się stało, gdyby to marzenie udało się spełnić? W Escape the Room Warszawa jest to jak najbardziej możliwe! Tu trzeba było sprawdzić nie tylko umysł, ale również swoje ciało. Grupa sprawnych włamywaczy, to nie tylko tęgie głowy – spece od łamania kodów i szyfrów, ale także ludzie wielu talentów, wysportowani i zdeterminowani, aby osiągnąć upragniony cel.
Druga 5. osobowa grupa przeżyła przygodę w czasoprzestrzeni. Weszli tam, gdzie nauka krzyżuje się z historią, a rzeczywistość pokonuje granice wyobraźni łącząc miejsca i epoki na pierwszy rzut oka zupełnie inne… A jednak mają coś wspólnego. Winda czasu – swoisty port – pomógł uczestnikom przemieszać się w miejsca oddalone od siebie o stulecia. Czasem musieli się rozdzielić i komunikować ze sobą na odległość, aby wspólnie rozwiązać zadania, które przenikają się w czasoprzestrzeni. W tym pokoju bowiem przyszłość, przeszłość i teraźniejszość mieszają się ze sobą. Wehikuł Czasu posiada wnętrze wojennego bunkra ukrytego gdzieś w piaskach pustyni, który stał się początkiem fascynującej przygody.
- W tym pokoju zagadek bardzo przydały się: sprawna komunikacja w grupie oraz spostrzegawczość i kojarzenie faktów. Z okruchów informacji, zbieranych w różnych epokach, które przemierzaliśmy musieliśmy złożyć ostateczne rozwiązanie, do tego trzeba było zmieścić się w czasie 60 minut. Musieliśmy poskładać wszystkie elementy zagadek w jedną całość, aby otworzyć drzwi i wrócić do naszych czasów. Musieliśmy być bardzo uważni i niczego nie zgubić po drodze - mówili uczestnicy.
