Uczestnicy z Rabsztyńskiej udali się w wirtualną podróż śladem wolskich judaików… Tematyka spotkania została zainspirowana - przypadającą w tym roku - 78. rocznicą wybuchu powstania w getcie warszawskim.
Zainteresowana grupa młodzieży miała szansę poznać wycinek bolesnej historii dotyczącej polityki hitlerowskich Niemiec na ziemiach okupowanych.
Młodzi ludzie dowiedzieli się, czym było getto. Z niedowierzaniem słuchali informacji o nieludzkich warunkach egzystencji na tak niewielkiej przestrzeni, gdzie głód i choroby zbierały obfite żniwo, gdzie brakowało jedzenia, lekarstw, opału – wszystkiego. Słuchali opowieści o milczeniu świata zachodniego w sprawie eksterminacji, o anonimowych donosicielach, „szmalcownikach”, konfidentach – całym marginesie przestępczym, powiększonym przez - żerującą na tragedii - wojenną demoralizację …
Młodzież z właściwą sobie wnikliwością dopytywała się również o formy pomocy niesionej przez Polaków dla ukrywających się Żydów... Wolscy wychowankowie dowiedzieli się, że w okupowanej Warszawie, ryzykując swoim życiem, Polacy dostarczali Żydom do getta codziennie pożywienie, polskie metryki umożliwiające wyrobienie obowiązujących dowodów tożsamości, a także ukrywali całe żydowskie rodziny i dzieci.
Młodzi ludzie słuchali historii o tym jak 19 kwietnia 1943 roku do warszawskiego getta wkroczyły oddziały SS, słuchali o bohaterstwie Powstańców, którzy wiedzieli, że muszą zginąć, ale chcieli zginąć honorowo, w walce. Słuchali o tych, którzy bronili swej godności aż do 8 maja 1943 roku (dnia śmierci członków Żydowskiej Organizacji Bojowej ukrywających się w bunkrze przy ulicy Miłej).
Dowiedzieli się, że symboliczny kres zmagań powstańczych nastąpił później - 16 maja, kiedy to dowodzący niemieckimi wojskami Jurgen Stroop wydał rozkaz wysadzenia synagogi przy ulicy Tłomackie, a dzielnicę zmienił w „kamienno – ceglaną pustynię”…